ToMaR serwis samochodowy auto serwis

Odpowiedź warsztatu:

Drogi Panie "pseudo domowy mechaniku" Po pierwsze: Samochód przyjęty przez nas do zakładu był już "profesjonalnie" diagnozowany pewnie przez Pana pod domem ( na lewarku) co za tym idzie zlecony był do wymiany przewód hamulcowy ( ten pęknięty ze starości) plus sprawdzenie ogólne pojazdu. Pomino dużego obłożenia w serwisie podjelismy się pomocy dość szybkiej bo zarówno Pan jak i szanowna Pani ( żona) prosiła o jak najszybszą naprawę bo jak to ujęła.."musi jeździć". Po drugie w dzien odbioru pojazdu " wpadł Panu pedał" do podłogi ( zaznaczam ze podobno Pan wciskał hamulec)...co najśmieszniejsze Pana żona która jeździ tym samochodem na codzień powiedziała że hamulec jest OK ( słownie wytłumaczę Panu co to oznacza...że samochod hamuje tak jak hamował wcześniej) Natomiast co do " zniszczonego progu" i parkowania smochodu "w rogu parkingu" to pragnę przypomnieć że za takie oszczerstwa bez potwierdzenia grozi odpowiedzialność karna za zniesławienie a dodatkowo przypomnę Panu kto zaparkował "w rogu parkingu". Po jeździe próbnej sam Pan ( czyt. właściciel pojazdu ) zaparkował tam pojazd a nie my... Jeśli chce Pan podyskutować o rzekomo uszkodzonym progu zapraszamy na monitoring i wszystko się wyjaśni tylko obawiam się że ma Pan w "realu" mniejsze jaja niż w internecie. STOP POMÓWIENIOM ZAPRASZAMY NA MONITORING PS. Pisanie anonimowo komentarzy jest tak samo dziecinne jak Pana zachowanie przy odbiorze samochodu. Pozdrawiam ToMaR Maciej Rybiałek