Mitsubishi Lancer 1.6 98 km 2004 r
Witam, jakiś czas temu kupiłem samochód (rocznik 2004, przebieg 195 000), silnik 4G18 ostatnio zauważyłem, że od czasu zakupu, czyli jakieś 600 km temu z poziomu pomiędzy max. A min stan oleju zszedł na minimum.
Zagłębiając się trochę w temat, postanowiłem wymienić świece i sprawdzić ich stan, wymienić olej i także sprawdzić jego stan. Okazało się, że świece są lekko zasmolone tak samo, jak końcówka rury wydechowej a oleju znowu ubyło po przejechaniu +/- 500 km. Samochód nie ma wycieków jedynie lekko zawilgoconą pokrywę zaworów, chodzi równo, zapala od razu no i nie dymi, a przynajmniej nie na postoju dlatego nie miałem żadnych podstaw, żeby cokolwiek podejrzewać przed zakupem.
Auto było przez poprzedniego właściciela zaniedbane użytkowane praktycznie przez większość swojego czasu w mieście, niegarażowane i na pewno olej też nie był wymieniany zbyt często.
Mam do Was trzy pytania.. Z góry dzięki za odpowiedź
1. Czy jest jakiś „domowy” sposób, na sprawdzenie co jest winne ubywania tego oleju, co z własnego doświadczenia byście podejrzewali?
2. Ile powinienem około uzbierać na taki remont silnika?
3. Czy według Was taki remont jest opłacalny w ogóle w samochodzie za niecałe 5 tysięcy, czy może lepiej wstawić jakiś silnik ze szrotu? (chociaż wolałbym co by nie bo dopiero co wymieniłem kompletny rozrząd ;/ tym bardziej że to moje pierwsze auto)
Wojska Polskiego 37, Konin
Dzień dobry
W odpowiedzi na Pana pytania skoro olej był rzadko wymieniany podejrzewamy, że nastąpiło zapieczenie pierścieni tłokowych.
Naprawa tego oscyluje w granicach od 3 do 4 tyś zł.
Czy jest to opłacalne sam musi Pan stwierdzić.
Pozdrawiamy EURO-INVEST
Nie znalazłeś(aś) rozwiązania Twojego problemu?
Tylu mechaników dzieli się swoją widzą i doświadczeniem o samochodach.
Zadanie pytania oraz odpowiedź
mechanika jest darmowa.