POWRÓT

Nissan Navara 2,5 d 2007 r 174 km

naprawa silnika

Dzień dobry, mam "malutki" problem z moim nissanem navara. Kupiłem autko jakieś półtora roku temu. od razu pojechałem nim do mechanika na serwis na przegląd i wykonanie nie zbędnych napraw. Pojezdziłem nim ze 3 miesiące i strzelił łańcuch rozrządu. Zawiozłem go do serwisu auto. Zaproponowałem kupno nowego silnika za 15900 PLN. Jednak mechanik stwierdził że naprawiamy ten. Nowy rozrząd , łańcuch, regeneracja turbinki, nowa głowica i wiele innych pozycji na fakturze na kwote ponad 14 000 zl po ponad 3 miesiacach . Wyjechałem autkiem i zgłaszałem problemy kolejne bo auto nie pracowało tak jak powinno, nie mowiac, ze nie mialo mocy i kopcilo. mechanik co chwila cos poprawial, ale to nic nie dalo. Przed kolejna umówiona wizytą autko nagle staneło na drodze. Asistans i do serwisu...poszly panewki . Znowu zakup bloku , nowe panewki etc i kolejna nie mala suma do zaplaty po kolejnych prawie 4 miesiacach od wstawienia do warsztatu. Wyjazd z warsztatu i juz nastepnego dnia zglaszane kolejne problemy z silnikiem, auto nie wchodzi na obroty , jakies metaliczne stuki, kopcenie itp. Powrut po zrobieniu max 600 km i znowu stoi ponad 2 tydzien ..podobno szlif walka rozrzadu konieczny....prosze powiedziec co mam zrobic z takim mechanikiem gdyz obawiam sie ze przy wydanych prawie 30 000 PLN lacznie za naprawę nadal będe mial problem z silnikiem. co moge zrobic w takiej sytuacji? mam faktury vat na wszystko. dziekuje za pomoc. z powazaniem

Rafał | Serwis Samochodów Terenowych i Osobowych '' LandyZone''

F. Philipsa 8, Piła

Witam , niestety trudno doradzić coś sensownego - skoro mechanik naprawia , bierze za to pieniądze - to ponosi też odpowiedzialność za wykonaną usługę , podstawa to odbierać auto i płacić za naprawę dopiero wtedy gdy wszystko jest ok. , w tej sytuacji warto by chyba skorzystać z innego mechanika - bo mam wrażenie , że ten obecny coś sobie słabo radzi , niech ktoś inny obejrzy auto i postawi diagnozę , nie rozumiem konieczności szlifowania wałka rozrządu...