POWRÓT

Micra K-11, silnik dusi się i szarpie w czasie jazdy.

Problem dotyczy Nissana Micra K-11, rocznik 2001, po lifcie; silnik jednolitrowy 60 KM. Od 2011 roku posiada instalację LPG (Diego).

Micra zaczęła szarpać, jakby silnik się dusił. Moja obserwacja wykazała, że szarpanie dotyczy zarówno jazdy na gazie jak i benzynie (na benzynie częściej), i jest niezależne od prędkości czy wysokości obrotów. Schemat, który się powtarza, to to, że szarpanie rozpoczyna się, gdy silnik jest solidnie rozgrzany. Na zimnym, niemal wcale - czasem rano szarpnie jednorazowo, gdy odjeżdżam z pod domu. Obroty nie szaleją, są stabilne, bez względu na stopień nagrzania.
Droga śledztwa oraz napraw wyglądała następująco:

1. Wymienione świece.
2. Wymieniona pierwsza i czwarta cewka. Podobno reszta w porządku (oby, bo koszta horrendalne).
3. Kabli wysokiego napięcia w tym modelu brak.
4. Prawidłowe wartości ciśnienia sprężenia w cylindrach (1-12; 2-12; 3-12,3; 4-12).
5. Wymieniona sonda lambda, przed katalizatorem (na Bosh, oryginalną i dedykowaną).
W kwietniu, jak co roku, wymieniane były filtr powietrza i oleju.
Pomimo wszystkich tych "napraw", auto nadal szarpie w czasie jazdy. Nic się nie zmieniło.
Na nieszczęście, w połowie lipca, odmówiła współpracy instalacja gazowa. Zwyczajnie wyłączyła się w trakcie jazdy. Po rozgrzaniu się silnika do wartości 35 stopni, powinno zmienić się źródło paliwa z benzyny na gaz, ale zamiast tego sterownik instalacji daje sygnał dźwiękowy i wizualny taki sam, jak w chwili gdy melduje o opróżnieniu zbiornika gazu, mimo że autko jest zatankowane gazem po brzegi.
Również instalacja lpg jest systematycznie serwisowana - w kwietniu wymienione filtry.
Jakieś pomysły? Bardzo proszę o pomoc.

Aktualizacja 1
Po pierwszej wizycie w warsztacie otrzymałam informację, że diagnostyka komputerowa wykazała awarię zapłonu(?). Skupiło się na pierwszej cewce, a profilaktycznie wymieniono również świece. Po drugiej diagnostyce, bo problem nie zniknął, podobno komputer niczego nie wykazał. Mechanik ponownie przyjrzał się cewkom i uznał, że przebita jest kolejna. Gdy przy płaceniu usłyszałam: "Dobra wiadomość jest taka, że druga cewka wymieniona, a zła że są jeszcze dwie.", zwątpiłam. Dla mnie to był już sygnał, że panowie działają po omacku i to moim (niemałym) kosztem. Żadnego wydruku wyników diagnostyki do ręki nie otrzymałam.

Jeśli chcesz odpowiedzieć jako mechanik musisz się zalogować.
AutoCar FPHU

Widawska 3 , Łódz

a jaki wynuk diagnostyk kimputerowej


Porównaj ofert OC.

Nie znalazłeś(aś) rozwiązania Twojego problemu?

ZADAJ NOWE PYTANIE

INFO

7 tysięcy mechaników

Tylu mechaników dzieli się swoją widzą i doświadczeniem o samochodach.


Darmowa wiedza

Zadanie pytania oraz odpowiedź
mechanika jest darmowa.

Wyszukaj warsztat