TGauto

Odpowiedź warsztatu:

Pan sobie wziął za cel obsmarowywania naszej firmy we wszystkich miejscach w internecie, gdzie jest TGauto. Bardzo nam przykro, że po połowie roku od usługi, nie kontaktuje się Pan z nami (mimo iż dwukrotnie próbowaliśmy do Pana dodzwonić dowiedzieć się jak auto się sprawuje). Z różnych adresów email i różnych kont udziela Pan opinii w internecie (mamy pana adresy email, dane osobowe, oraz wszystkie nicki w internecie). W ramach wyjaśnienia: od 2015 roku próbuje Pan do nas przyjechać i umówić się na konkretne operacje. Przez dwa lata dzwonił Pan po informacje dotyczące obsługi auta (od razu po rozładunku z kontenera, po tym jak auto wyjechało z zestawem kontrolek na desce). W 2017 roku zdecydował się Pan na pakiet na 800 KM, o którym pisaliśmy od 2015 r: soft z downpipe, wtryskami, przewodami w oplocie i olej w skrzyni biegów. Założyliśmy optymistycznie, że czas trwania prac przy aucie to 1 dzień, JEŚLI uda się odkręcić DP bez konieczności demontażu silnika (zgodnie z procedurą Nissana). Był Pan o tym wielokrotnie informowany przez telefon przed przyjazdem. Po przyjeździe w trakcie trwania prac, które rozpoczęły się od DP oczywiście ukręciły się 2 szpilki. Na szczęście takie, które można jeszcze odratować z silnikiem na aucie. Zamówiona została specjalistyczna firma, zajmująca się tylko takimi operacjami. Najwcześniejszy termin był na kolejny dzień z samego rana. Zamówienie tej usługi wiązało się z kosztami 500zł, a nie wyjęciem silnika, co kosztowałoby 3000 zł . Wtryski, które Pan kupił i dowiózł nie pasowały do Nissana GT-R , rozbieranie bez sensu i marnowanie czasu , po czym wycofanie się z operacji układu wtryskowego. Przewody hamulcowe, które Pan dostarczył , również nie pasujące do Pańskiego auta. Na szczęście to tani produkt, więc zdecydował się Pan na te co leżały u nas na magazynie i przynajmniej ta operacja się zakończyła sukcesem. Teraz czas na nasza winę: rzeczywiście po wyjęciu DP, nie wykręciliśmy od razu sondy lambda, wychodząc z założenia, że racji wieku auta i jego przebiegu odkręcą się na 100%. Tutaj nasza wina bezapelacyjna, stracił Pan przez to sporo czasu, prawie cały dzień. Udało nam się zorganizować drugie sondy i zamontować do nowych dp. Finalnie z racji pośpiechu do auta nie zostały zapakowane Pana nie pasujące przewody w oplocie i zostały wysłane kurierem na adres przez Pana podany. Od tamtego momentu nie było żadnego kontaktu z Panem by ustalić jak auto się zachowuje czy wszystko działa. Zawsze kontaktujemy się z klientem po takich operacjach w celu ustalenia, tym bardziej jak sami nie mieliśmy możliwości przetestowania samochodu.