Warsztat polecany przez innych kierowców.

Auto Serwis Cieszynko

Partyzancka 697/4a, 95-200 Pabianice

****** 5.2 (43 opinie)

Auto Serwis Cieszynko

Opinie (43)

Dodaj opinię
5.2 ******
Ocena wystawiona na podstawie 43 opinie.

Ogólne

******

Czas naprawy

******

Ceny usług

******

Jakość usług

******
  • j
    ******
    • czas naprawy

      ******
    • ceny usług

      ******
    • jakość usług

      ******

    Negatywny

    Zamontowałem u Pana gaz w aucie (94r)100KM. po podpisaniu dokumentów usłyszałem ze to złom i konieczny jest remont silnika,proponował mi za 1000-1100zł w zależnośći od tego ile bedzie kosztował blok silnika ,zgodzilem się,(bloku nie znalazl w Niemczech),ostatecznie remont zrobilem 2 miesiące po zalozeniu lpgza ponad 2 tys. na shell w JG.Problem polega na tym ,ze zaraz po zalozeniu lpg silnik zaczął brać duze ilosci oleju ponad litr na 100km..w aucie od samego początku przy przełączaniu na gaz na wolnych obrotach auto gasło i śmierdziało gazem.Pan Łapiński sprawdzal czujnikami gazu i twierdził ,ze wszystko jest w porządku i na początku mogą być różne dziwne sytuacje z LPG po przeglądzie nic się nie zmieniło ,dodatkowo auto na gaz przełączało się po 4-7km rekord 10 km! o wszystkim Pan Łapiński wiedział i mowil ,ze to Astra temperatura przełączania 50stopni jest zgodna z zaleceniami producenta. Po kilku miesiącach ponownie zglosilem się (smrod gazu i przelączanie się na lpg) usłuszałem ,ze bardzo chętnie zmniejszy mi temperature na jaką chce,tylko podpisze papier ,ze rezygnuje z gwarancji. Wezwałem technika z firmy STAG,wszystko o czym piszę sie potwierdzilo ,ale pan Łapiński twierdzil ,ze to ci od remontu silnika,miał poprawic usterki bylismy umowieni, okazało się ,ze minął rok i 2 dni od zał. lpg ,poza tym nie mam książeczki serwisowej i palcem nie kiwnie ,poza tym i tak by nicnie zrobił ,bo miał inne auta do roboty a tu by nie zarobil. Licencji nie odebrano ,bo moja skarga jest 1 a to za mało ,jesli jeszcze ktos ma podobne problemy ,niech nie siedzi cicho. Dzisiaj auto jest przerobione od a do z okazalo się ze na 15 tys km 5 bulo zrobione na benzynie,smrodu juz nie ma ,skrocono jakies węze ktore miały ponad 25cm.Usłuszalem ,ze jedynie butla i komputer były prawidlowo zamocowane a wtrysk wg technika też mogł być tam,gdzie był,parownik trzeba bylo zainstalowac nowy. Podsumowując pan Łapinski twierdzi ,ze wszystko zrobił ok winni są ci z TOMSUL.


    Odpowiedź warsztatu na komentarz:

    Na samym początku powiedziałem tobie że to złom "uparłeś się jak osioł" na gaz to zamontowałem gaz. Nie zrobiłem w tym złomie remontu silnika bo takich LUMPÓW nie naprawiam. Oleju nie brał po montażu tylko od samego początku, śmierdziało gazem i gasło bo zawory nie trzymały i spalało gaz poza cylindrem. Jeździłeś rok po roku nagle coś się nie podoba. Poskarżyłeś się do technika staga wyśmiał ciebie dlatego mścisz się w negatywie. A jeżeli przejechałeś 5tys na benzynie to coś jest z tobą nie tak a nie z gazem. TOMSUL to dobry warsztat. Myślę że powinieneś udać się do specjalisty lekarza.

    opel astra f

  • L
    ******
    • czas naprawy

      ******
    • ceny usług

      ******
    • jakość usług

      ******

    Negatywny

    Do konkretów bo niektórzy wodę leją.Napiszę jak było w dwóch moich idealnie skrajnych przypadkach.Za pierwszym razem auto zrobione szybko i dobrze.Pojechałem wtedy do nich tylko i wyłącznie dzięki opiniom na tej stronie.Druga wizyta konkretnie spier.....i nie interesuje mnie,że wszyscy piszą o fachowości(po pierwszym razie też byłem o tym przekonany).Cena nie najgorsza choć po konsultacji z moimi mechanikami z 3city (koszt "robocizny" kuriozalnie niski podniesiony w cenach części).Czas naprawy przyzwoity.Ktoś nie wie jak posługiwać się Flexem albo nie potrafi dokręcić nakrętki do szpilki koła.Jak ma z tym problem to powinien wymienić szpilkę a że się komuś nie chciało to zostawił bez nakrętki.Dodatkowo szpilkę pociął Flexem przy okazji robiąc ślady na feldze.Nie wiem też dlaczego ślady Flexa są przy łączeniu katalizatora.To wszystko jeszcze nie wpływa na bezpieczeństwo jazdy ale półośka,o którą szorowała niedokręcona śruba podpory łożyska "wytoczyła" na obwodzie półośki rowek o głębokości ok.2mm.Zblokowanie całkowite śruby-nawet małe-spowodowałoby bardzo poważny w skutkach wypadek.Okazało się,że ktoś nie dopasował śruby do otworu gwintu. Uszczelnienia gum na przegubie koła gdzie wymieniana była półoś-za pomocą trytki elektr. -całkowicie wywaliło spod niej smar.Standard to chyba cybalt.Jeśli ktoś chce zdjęcia lub ekspertyzy z tej naprawy innych mechaników może podać maila -chętnie podeślę.Dwa dni temu skrzynia zaczęła mocno "haczyć".Żeby nie było,że tylko jadę-stacyjka i łożysko oporowe zostały zrobiony dobrze choć czas pokaże ale fuszerka z półośką i zabawy z flexem zadecydowały o takiej opinii(choć znam takich co na dwóch śrubach jeździli).Jeszcze do tego dwa dni temu skrzynia biegów zaczęła już mocno "haczyć" a od naprawy nie minęło nawet pół roku.Ten portal czemuś służy i zachęcam do bardziej wnikliwych opisów. Mechanik to nie szklarz a zawód wyższej odpowiedzialności.P.S.Pana Mordeczkę,który daje tutaj opinię to pracownik warsztatu.Czekam na wyzwiska.


    Odpowiedź warsztatu na komentarz:

    Reasumując : na moim warsztacie klient zawsze przed naprawą jest informowany o jej kosztach i w pana przypadku też tak było więc czemu o to są pretensje, nakrętkę od szpilki musiałem naciąć ponieważ była skorodowana do tego stopnia że obracała się razem ze szpilką a felga została zarysowana flexem ponieważ jest tam mało miejsca a ciężko się operuje takim narzędziem jak flex i trochę pan wyolbrzymił z tą stalówką bo delikatnie ją zarysowałem ale ma pan prawo być zły, wracając do samej szpilki stwierdził pan że nie ma na nic więcej pieniędzy i robimy tylko to co jest w zleceniu więc o co chodzi ? Darmowe na moim warsztacie są cukierki w biurze za resztę trzeba zapłacić a ja za darmo szpilek nie wymieniam .... Ślady flexa przy katalizatorze są dlatego że wymieniałem panu skrzynię biegów i musiałem w tym celu zdemontować układ wydechowy a że śruby były "zjedzone" to trzeba było je ciąć ... logiczne ... Jeżeli chodzi o półośkę wszystko było dokręcone jak należy a jeżeli coś zaczęło się dziać nie tak to się dzwoni albo przyjeżdża do mnie na warsztat a nie pierwsze co odpala się komputer i wypisuje negatywny komentarz w internecie. Trytytki na przegubie to miał pan już wcześniej założone a nie przeze mnie i nie wymieniałem panu żadnej półośki tylko łożysko podpory półosi i dodam że aby te łożysko wymienić nie trzeba demontować przegubów z półosi także z trytytkami to nie do mnie pretensje! Co do skrzyni biegów, wymienialiśmy ją na używaną zamawianą z allegro na którą była udzielona przez sprzedającego siedmiodniowa gwarancja rozruchowa więc co ja mam do tego że zaczęła "haczyć" ? Reasumując wszystko to jedyny zarzut dla mnie to że odkręciła się jedna z śrub od podpory wału może i z mojej winy a może po prostu od wibracji, ale w takim przypadku po to jest gwarancja na wykonaną usługę żeby podjechać do warsztatu i powiedzieć że coś jest nie tak i żebym to sprawdził, pan z kolei woli zamiast z gwarancji pojechać do innego warsztatu i wystawić negatywny komentarz. Dla mnie jest pan totalnym idiotą bo nie można tego inaczej skomentować i mam nadzieję że więcej się pan u mnie nie pokaże.
    P.S. "Mordeczka" to mój znajomy który również prowadzi warsztat a nie pracownik więc dlaczego nie mógł by wyrazić swojej opinii na tej stronie ??

    Ford Mondeo

  • Z
    ******
    • czas naprawy

      ******
    • ceny usług

      ******
    • jakość usług

      ******

    Negatywny

    Trafiłem do tego "warsztatu" po przeczytaniu opinii na tej stronie. To był wielki błąd, właściciel "warsztatu" chyba sam sobie je wpisał. miałem nieszczęście montować tam instalację gazową i wymieniać sprzęgło. Przy wymianie sprzęgła "mechanik" obciął kawałek mocowania skrzyni aby ułatwić sobie pracę, źle podłączył mechanizm zmiany biegów do skrzyni, w czasie jazdy cięgno lewarka odłączyło się od skrzyni i opadło na drogę zaczepiając o nierówności na niej, spowodowało to bardzo niebezpieczną sytuację i uniemożliwiło dalszą jazdę.
    Zakładania gazu u nich nie polecam. nie mają w ogóle o tym pojęcia, informacji szukają na forach internetowych, podając się za użytkowników danego samochodu i u innych gaziarzy. Efekty tego są marne. W moim przypadku w aucie po przełączeniu na gaz zaczęły wariować obroty, mechanik stwierdził że tak ma być, w czasie jazdy auto skakało jak kangur, i gasło. Po wymianie reduktora to ustało ale nadal obroty na luzie falują i gaśnie. Temperaturę przełączania ustawił na 65 stopni a mimo to po przełączeniu na gaz gaśnie.
    Przed instalacją gazu mechanik powiedział że moje auto jest w bardzo dobrym stanie a silnik chodzi idealnie.
    Mechanik miły i kulturalny, widać że się stara ale niestety brak mu wiedzy. Nie polecam tego warsztatu.


    Odpowiedź warsztatu na komentarz:

    .... a podobno był pan zadowolony z usługi. To co uciąłem to nie mocowanie a fragment odlewu który od strony wewnętrznej był odszczepiony, podczas demontażu rozciąłem sobie o to rękę więc zostało odcięte 2cm odlewu żeby uniknąć tej sytuacji przy wkładaniu skrzyni i innym którzy w przyszłości będą tam grzebali, mechanizmu zmiany biegów nie da się źle podłączyć, jest skręcany jedną śrubą, ma swoje miejsce a że "wisi" pod autem to łatwo nim o coś zahaczyć i go naruszyć. Na pewno nie jest to pierwsza i ostatnia rzecz która odpadła i odpadnie z pana 20 letniej Skody Felicii. Jeżeli chodzi o montaż LPG w pana aucie był problem z reduktorem który nie wynikał z mojej winy, ja ich nie produkuje i szkoda że pan tego nie rozumie, zgłosił pan usterkę po montażu a ja wymieniłem panu reduktor na inny nowy i problem ustał co sam pan potwierdził. Rozumiem że jest pan mocno i emocjonalnie związany ze swoją Skodą Felicją bo jeszcze nie miałem klienta który stwierdził że : "kocha swoje auto i nigdy się z nim nie rozstanie"... ale wyładowywanie swojej złości w oszczerstwach pana na mój warsztat, bo odpadł panu mechanizm zmiany biegów gdzie jestem niewinny zaistniałej sytuacji jest niedorzeczne i teraz stawia mi jasny obraz z jakim człowiekiem miałem do czynienia.

    Skoda Felicia 1.3 MPI

  • s
    ******
    • czas naprawy

      ******
    • ceny usług

      ******
    • jakość usług

      ******

    Negatywny

    witam a ja niestety sie zawiodlem robilem dwa auta w tym warsztacie ,w jednym turbo zrobilk dobrze ale jakims cudem posypaly sie nagle 4 cewki zaplonowe gdzie nigdy nie bylo znaku uszkodzenia i dzialaly prawidlowo , w drugim aucie porazka na calej lini ,zostawil jakas breche rure na silniku ,nie wkrecil 2 sruby w rozrusznik i mialem problem na drodze ,zle ustawil rozrzad przy wymianie ,i zaspawal srube w amortyzatorze ,na temat gwarancji i poprawek **treść usunięta przez moderatora**,i oczywiscie poprawek brak ,nie polecam z swojej strony


    Zalety:
    dobry czas naprawy


    Wady:
    **treść usunięta przez moderatora**


    Odpowiedź warsztatu na komentarz:

    Nie wypisuj szczeniaku tutaj bzdur na mój temat, idealnym miejscem dla waszego passata jest złomowisko a dla ciebie zakład leczniczy. Jedynym atutem tego jest to że dostałem solidną nauczkę że takich lumpów się nie przyjmuje do naprawy.

    a4 i passat

Podobne warsztaty


Usługi wykonywane przez warsztat