FUH MGG Robert Pytko
ul. Borchardta 27, Słupsk
ul. Borchardta 27, Słupsk
Aktualnie warsztat nie udostępnia kalendarza i nie można się do niego umówić online. Poproś o udostępnienie wolnych terminów na stronie, aby móc zarezerwować wizytę.
Dojazd do zakładu od ulicy Portowej i skręt w prawo za budynkiem SIMBHP.
Specjalista w doborze instalacji gazowych,
Pojazd: Honda
Nie polecam. Po naprawie i wyjechaniu z warsztatu po około kilometrze zapalił mi się samochód. Pan twierdzi , że to nie jego wina. Po rozmow... Rozwiń
Pojazd: Mercedes w211
Jedyny minus to czas oczekiwania w kolejce. Cena jak najbardziej adekwatna do jakości usługi. Jako jedyni podjęli się zdiagnozowania usterki... Rozwiń
Pojazd: Opel Astra
Aż dziwnie się czyta to co piszecie chyba, że to Pan Robert sam to pisze ja miałem zupełnie odwrotna sytuację, facet wymienił mi dobry stero... Rozwiń
Klient zgłosił się z problemem przerywania i szarpania w swoim samochodzie (astra 2.0 turbo). Diagnoza wskazywała na usterkę elektryczną - po zmianie sterownika instalacji gazowej silnik pracował równo i prawidłowo. Niestety sterowniki, które były zamontowane poprzednio nie są już produkowane - musieliśmy założyć nowszy w komplecie z nowym przełącznikiem. Klient po sprawdzeniu, odebrał samochód i odjechał. Wrócił po kilku dniach i przejechaniu 40km gdy problem powrócił. Spędziliśmy kilka godzin na ponownym poszukiwaniu usterki. Po raz kolejny miernikiem prześledziliśmy całą wiązkę instalacji gazowej. Podmieniliśmy listwę wtryskową. Dosłownie wszystko wskazywało że nie jest to wina instalacji LPG. Postanowiliśmy wykonać pomiar kompresji na cylindrach. Pomiar wyszedł prawidłowo i równy na wszystkich czterech cylindrach. Po obejrzeniu dokładnym świec zapłonowych (irydowych) pewnej firmy okazało się że dwie z nich były fabrycznie wadliwe (porcelanka swobodnie obracała się względem reszty). Trzy z nich miały już pęknięte porcelanki - w ostatnim czasie to nagminna przypadłość w świecach różnych producentów. Dodatkowo były małe przedmuchy z powodu niezaprasowanej uszczelki świecy. (klient twierdził że dokręcił świece kluczem dynamometrycznym. Nie dokręcił natomiast następnie kątem 90' tak jak było w opisie świecy) - odkręciły się bez żadnego oporu. Założyliśmy nowe świece tej samej firmy, ale tańsze (jedyne dostępne na miejscu pasujące parametrami do tego samochodu) - problem szarpania i przerywania nadal występował. Wymieniliśmy ponownie wtryskiwacze gazowe, przerobiliśmy kompletnie mocowanie tak aby wszystkie przewody były równej długości i znacznie krótsze niż poprzednio. Dokonaliśmy regulacji - samochód zaczął pracować praktycznie idealnie. Założyliśmy ponownie sterownik i przełącznik LPG, który był początkowo w tym samochodzie. Wykonaliśmy ponowną kalibrację - samochód działa bez zarzutu. Klient miał DOPŁACIĆ różnicę między kwotą po kolejnych naprawach a tym co zapłacił wcześniej. W tym nową listwę wtryskową - 343zł na stronie producenta a nie jak podał 250. Prawidłowy montaż jej (różniła się znacząco od poprzedniej już nieprodukowanej), dorobienie nowych mocowań, przewody gazowe ciśnieniowe i podciśnieniowe, nowe filtry, nowe obejmy i inne pomniejsze. Nowe świece, czas poświęcony na szukanie usterki związanej ze świecami (zapewniał że są nowe, więc przez głowę nam nie przeszło aby od razu je sprawdzać). Cena wymiany i montażu listwy wtryskowej wraz z filtrami itd wyszła niewiele więcej niż to co zapłacono za wymianę sterownika. Doszły jedynie koszta świec i czasu poświęconego na diagnozę usterki. Miała być wprowadzona korekta faktury na kwotę ŁĄCZNĄ 1200zł. Niestety nie mógł on zrozumieć tej jakże skomplikowanej operacji, oraz dlaczego ma ponownie stary sterownik (który był sprawny) a zapłacił za nowy. Kilkukrotne tłumaczenia niestety nie zdziałały - do momentu aż partnerka tego pana zaczęła podnosić głos i przekrzykiwać. Jako że nie było możliwości na porozumienie postanowiliśmy zdemontować nowa listwę wtryskową, zamontować poprzednią. Oddaliśmy pieniądze, które były pobrane po pierwszej diagnozie usterki. Świece zakupione przez nas zostały w samochodzie klienta bez pobrania za nie opłaty. Poprzednie wadliwe i popękane zostawiliśmy dla siebie do wglądu (wystarczyło by je oddać na reklamację). Przykro nam że część ludzi nie myśli o tym że godziny poświęcone na diagnozę tego typu usterek w samochodzie to też jest wykonana praca, wiedza i czas. Nie jest to wymiana filtrów, olejów, klocków czy innych elementów eksploatacyjnych. Z tego też powodu trafili do nas. (Przy pierwszej wizycie stwierdzili że mamy dobre opinie i poradzimy sobie z każdym problemem). Co do oskarżeń o połamanie mocowań - nie wypowiemy się co do stanu ogólnego samochodu. Fakt że rzekomo my połamaliśmy świece również pozostawimy bez komentarza.
Pojazd: Peugot 807
Same pozytywne odczucia, bardzo miła obsługa i fachowe podejście. w końcu ktoś przejechał się autem podczas kalibracji. Jednym słowem poleca... Rozwiń
Pojazd: Fiat Palio Weekend II
Chyba najlepszy gazownik w Słupsku, szczególnie jeśli chodzi o instalacje Elpigazu. 11 letni samochód z założoną przez niego "gazownią" na h... Rozwiń
Przekładałem kółka.Miło było porozmawiać.Sprawnie i cenowo OK.Polecam