Dzień dobry! Podczas ostatnich mrozów samochód mi nie odpalał (stał 4 dni nieużywany pod blokiem). Podejrzewam że to słaby akumulator, wytrącona parafina z ropy na skutek niskich temperatur albo słabe świece żarowe. Jeśli podejrzewa Pan coś innego to proszę o podpowiedź, natomiast moje główne pytanie brzmi: czy w takich przypadkach można odpalać samochód "z popychu" np na sztywnym holu. Jedni znajomi mówią że tak, a inni że to surowo zabronione w przypadku silników wysokoprężnych. Uprzejmie proszę o opinię.
Jagielska 42E
02-886 Warszawa