Z dnia na dzień, po włączeniu klimatyzacji zaczęło śmierdzieć stęchlizną, dziwne jest to że najpierw śmierdzi, później na chwile przestaje i później znowu śmierdzi. Nie ma tak żeby śmierdziało cały czas. Jakieś 2 miesiące temu był wymieniany skraplacz. Czy możliwe że mam grzyba i bakterie w klimatyzacji ? Czy wystarczy zmiana filtra, odgrzybianie i ozonowanie ?
Michała Wołodyjowskiego 6-8-10
54-104 Wrocław