Waszak Maciej Mechanika Pojazdowa

Rzemieślnicza 9, 62-002 Suchy Las

****** 4.1 (3 opinie)

WARSZTAT ZAMKNIĘTY

Opinie (3)

4.1 ******
Ocena wystawiona na podstawie 3 opinie.

Ogólne

******

Czas naprawy

******

Ceny usług

******

Jakość usług

******
  • G
    ******
    • czas naprawy

      ******
    • ceny usług

      ******
    • jakość usług

      ******

    Negatywny

    Serwisowałem auto BMW e36 325i Coupe u tego pana długi czas. Z perspektywy czasu widzę, że od czasu jak zajął się moją BeeMką, zaczęśły się kłopoty. I to duże. Od początku. Wisko ciutkę "biło" więc podjąłem decyzję o wymianie na nowe. Po przejechaniu 400 km wentylator w czasie jazdy się rozpadł (podobno wada fabryczna), zniszczył chłodnicę, poprzecinał przewody wspomagania itd. Wymiana na nowy. Oczywiście NIE na gwarancji. Bo to podobno nie do załatwienia (choć części na fakturę, podobno nowe...). OK. Zapłaciłem. Po kolejnych 100 km od odbioru, zagrzał się silnik i poszła woda/płyn z układu chłodniczego. Głowica do robienia. OK. Zapłaciłem. Po kolejnych kilkunastu kilometrach (!!!!) po odbiorze znowu straciłem cały płyn chłodniczy - jakiś wąż podobno sparciały. Wymiana. Zapłaciłem. Ale przy odbiorze zauważyłem, że jest pęknięta przednia szyba, w miejscu w pobliżu "łapy" zawiasu maski - maska była zdejmowana, żeby dojść do przewodu do wymiany. Uzgodniłem z panem Maciejem, że wymieni szybę na nową. Jak przyszło do następnej naprawy serwisowej (auto przestało podawać paliwo...), owszem szybę wymieniono, ale zażądał 700 zł za wymianę. Po "negocjacjach" podczas których stwierdził w pewnym momencie, że może podejść do auta i mi tę szybę rozbić, udało się "zbić" cenę do 500 zł. Zapłacić musiałem. Za pozostały serwisdodatkowo 1000 zł, bo podobno nowa pompa Bosh'a w tym była. Wymiana podnośnika prawej szyby została wykonana tak, że całe obicie drzwi jest uniesione ponad 1 cm do góry tak, że nie widać bolca otwarcia/zamknięcia drzwi. Dodatkowo auto w środku jasna tapicerka materiałowa była od smaru i oleju - a o auto dbałem! Cóż. Przejechałem 45 km i... samochód stanął. Próba ściągnięcia pana Macieja z lawetą skończyła się tym, że po 3 tygodniach (!!!) łaskawie przyjechał osobówką w miejsce, gdzie auto stanęło, odkręcił pod tylnym siedzeniem pokrywę i nasadził - bez zabezpieczającej opaski uciskowej - wężyk doprowadzający paliwo do silnika. Pomijam, że Może i fachowiec, ale... Sami Państwo wyciągnijcie wnioski.


    BMW e36 325i Coupe

Podobne warsztaty


To Twój warsztat?
Przejmij nad nim kontrolę.

Błędne dane warsztatu?
Zgłoś aktualizację

Liczba wyświetleń: 4062

Usługi wykonywane przez warsztat